29 sierpnia 2007

Morze


Ech... i już spowrotem w domu. Tak było fantastycznie, a znów siedze przed monitorem komputera. Cóż, czekam do następnego roku za tymi fantastycznymi widokami i atrakcjami.
Nie ma nic lepszego od wieczornego zachodu, gdzie słońce bawi się różnobarwnymi światłami ;)

pzdr.

2 komentarze:

Michał pisze...

Ahh, morze nasze morze.. mmm, sam bym chętnie pojechał. Mam nadzieję, że pogoda dopisała, bo humor na pewno :-)

pozdrawiam serdecznie

trinity05 pisze...

Pewnie, że dopisała :) upałów nie było, ale wcale nie padało, tylko może raz w nocy i koniec :D
tak, czy inaczej fajnie się koczowało :D

pozdrawiam :)